Nim na pożarcie rzucą nas tłumom
chcemy powiedzieć niektórym gościom
to nie tęsknota jest za komuną
to jest tęsknota za młodością !
Wspominając życie w PRL-u i ciągłe zmagania z absurdami dnia codziennego Rada Rodziców zorganizowała bal karnawałowy dla dorosłych w klimacie minionej już dla nas epoki. Dzięki prężnej działalności Pań: Haliny Wasilewskiej, Bernadety Polcyn, Katarzyny Ścigały, Katarzyny Buszki, Ireny Wylegały, Elżbiety Januchowskiej, Katarzyny Karczmarek, Angeliki Stochaj i Justyny Okrój mogliśmy powspominać wydarzenia z tamtych lat z uśmiechem na ustach, a czasem i z nostalgią.
Organizatorzy uczynili to z myślą o tych, którzy żyli w tamtych czasach i chcieli przypomnieć sobie tamte lata, a także z myślą o ludziach młodych, którzy nie pamiętają tamtego okresu.
Nasi Goście wrócili w czasy dziewcząt i chłopców PRL-u, przodowników pracy, junaków, proletariuszy i czerwonych krawatów. Na ścianach pojawiły się sztandarowe hasła min. "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się", "Kobiety na traktory", ?Uprzątnij dom, daj hutom złom?.
Młodych Socjalistów (Gości) witał komitet powitalny i obdarował panie - czerwonymi goździkami i rajstopami, a panów ? czerwonymi krawatami i flaszeczką.
Na stołach królowały PRL-owskie akcenty.
Bal rozpoczęło przemówienie I sekretarza KC PZPR oraz piosenka Ukochany kraj.
W rolę najważniejszego mówcy, perfekcyjnie wcielił się Pan Artur Wasilewski. Po oklaskach do bólu dłoni porwał nas do zabawy zespół RAM oraz utwory Karin Stanek, Kasi Sobczyk i Czerwonych Gitar.
W programie wieczoru znalazły się:
- Festiwal Piosenki przy pomocy ŚPIEWNICZKA BIESIADNICZKA
- Wybory I Sekretarza i I Sekretarzowej - (oczywiście sfałszowane)
- Loteria fantowa
- Taniec kotylionowy
- Konkurs stolików na najciekawsze hasło np.: "Niech żyje nam Towarzysz Stalin, co ma usta słodsze od malin"
- Wybór Mistrzowskiej Pary w jedzeniu kaszy pt. W BARZE MLECZNYM
- Licytowanie się Obywateli i Obywatelek noszących te same imiona
- Taniec robotniczy
- Towar na kartki, czyli : ZA CZYM KOLEJKA TA STOI?
A wszystko to w atmosferze donosów "Uprzejmie donoszę" i samokrytyki. Osoby, które nie uczestniczyły czynnie w zabawie zostały odszukane przez ?wtyki" SB i odstawione do pokoju przesłuchań. Tam przy świetle skierowanej prosto w oczy lampy spotkali się z wysokiej rangi komisarzem.
Dziś możemy już zdradzić, że WSZYSCY ZACNI GOŚCIE bawili się wyśmienicie. Organizatorów cieszy fakt, że niektórzy z nich choć nie posyłają swoich pociech do naszej szkoły, bo mieszkają w Poznaniu, Koszalinie, Wałczu, Czarnkowie, Chodzieży lub w Ujściu, to należą od lat do grona stałych bywalców.
Rada Rodziców wraz z dyrektorem szkoły dziękują panu woźnemu: Cezaremu Gallowi i paniom z kuchni: Magdalenie Ciesiółce, Kazimierze Małeckiej, Jadwidze Jagle za bezinteresowną pomoc w organizacji balu.
Dziękujemy!