26 września, w piątek, piątoklasiści ze swoją wychowawczynią wybrali się po lekcjach na grzybobranie. Wyprawa świetna, ale zbiory okazały się raczej mizerne. Pani miała oczy wokół głowy, aby nie pogubić w lesie swojej gromadki. Wszyscy szczęśliwie dotarli do posesji państwa Rafała i Anety Wiśniewskich. A tutaj oprócz świetnego miejsca do zabawy na świeżym powietrzu czekali gospodarze z ogniskiem, kiełbaskami i…ziemniakami w popiele. Ponadto Pani Elżbieta Pilarska upiekła pyszne drożdżówki, których największą amatorką okazała się pani Jola. Dziękujemy rodzicom Olgi za piękny początek weekendu. Miło razem spędzić czas niekoniecznie w ławce szkolnej.