W dniach 3-6 czerwca uczniowie z klas gimnazjalnych wyjechali na wycieczkę na Mazury. Pogoda niestety nam nie dopisywała – przez trzy dni padało, jedynie w czwartek mogliśmy cieszyć się pięknym słońcem. Naszym opiekunem był pan Mariusz Wylegała, jednak to sternicy uczyli nas pływać jachtem. Okazali się oni bardzo sympatycznymi osobami i wszyscy bardzo ich polubiliśmy. Pierwszego dnia zapoznawaliśmy się z naszymi sternikami oraz poznawaliśmy zasady panujące na jachcie. Pod koniec dnia planowaliśmy ognisko, jednak pogoda na to nie pozwoliła. Drugiego dnia, jak i pierwszego, pogoda nie była najlepsza. Ponadto po drodze spotkała nas niespodzianka – wszystkim na środku jeziora zabrakło benzyny, a z powodu braku wiatru nie mogliśmy płynąć. Jednak szybko udało nam się rozwiązać problem. Tego dnia wybraliśmy się również na basen. Kolejnego, trzeciego już dnia, pogoda była wręcz wymarzona! Świeciło słońce i było ciepło. Tego też dnia płynęliśmy najdłużej, od rana do wieczora. Postanowiliśmy też rozpalić ognisko. Świetnie się bawiliśmy jedząc kiełbaski i śpiewając szanty. Następnego dnia tylko wróciliśmy do portu, ponieważ znów padało. Wyszorowaliśmy jachty, spakowaliśmy się i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze zjedliśmy obiad z naszymi sternikami i ostatecznie ich pożegnaliśmy. Wszyscy uznaliśmy tę wycieczkę za jedną z najlepszych. Miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się nam na taką wybrać.